Polski Ład to nowy program rządowy. Ma być odpowiedzią na kryzys związany z pandemią. Przewiduje zmiany, które dotkną m.in. branży ochrony zdrowia oraz działalności lekarzy. Czy jednak Polski Ład to realne wsparcie dla osób, które na co dzień mają styczność ze skutkami pandemii? Jakie korzyści i ograniczenia dla medyków niesie ten program? Przeczytaj!
Polski Ład – lekarstwo na kryzys w służbie zdrowia?
O programie Polski Ład mówi się szeroko w wielu kontekstach. Jednym z nich jest sektor służby zdrowia, który od początku był na pierwszej linii frontu walki z pandemią. Odczuły to jednak nie tylko placówki opiekujące się zakażonymi, ale też i te, które musiały przyjąć na siebie ciężar obsługi innych chorych, a także i te, których działalność została znacznie ograniczona na skutek lockdownu i obostrzeń. Wreszcie – doświadczyli tego sami medycy, którzy z dnia na dzień musieli zacząć mierzyć się z szeregiem nowych wyzwań – zdrowotnych, organizacyjnych, technologicznych, a także z zakresu zarządzania biznesem medycznym. Polski Ład w teorii ma być odpowiedzią na lwią część ich problemów.
Jakie zmiany dla sektora medycznego wprowadza Polski Ład?
Jednym z flagowych haseł Polskiego Ładu jest 7% PKB na zdrowie. To oznacza, że na finansowanie ochrony zdrowia corocznie ze środków publicznych docelowo ma być przeznaczane nie mniej niż 7% wartości produktu krajowego brutto. Warto jednak zaznaczyć, że jest to plan długofalowy. Szacuje się, że taki przyrost zostałby osiągnięty w 2027 r. W ramach tych podwyżek rząd zapowiada m.in. uruchomienie:
- Funduszu Modernizacji Szpitali – w jego ramach ma być wymieniany sprzęt medyczny, ambulanse oraz wyposażenie placówek,
- Funduszu Medycznego, z którego środki miałyby zapewnić dodatkowe źródło finansowania m.in. profilaktyki i leczenia chorób cywilizacyjnych, rozwój infrastruktury ochrony zdrowia,
- Centrum Obsługi Pacjenta, czyli pacjent.gov.pl – którego ma być kolejnym etapem cyfryzacji służby zdrowia w Polsce.
Warto jednak zaznaczyć, że Polski Ład to nie tylko zapowiedź wzrostu środków finansowania służby zdrowia, ale też liczne zmiany podatkowe. Wiele z nich dotyczy medyków, a więc i zarządzania biznesem medycznym.
Polski Ład – co oznacza dla lekarzy?
Jedną z najbardziej znaczących zmian dla medyków jest wykreślenie ich z listy wolnych zawodów. Głównym argumentem inicjatorów tego programu jest możliwość skorzystania z prawa do niższego podatku zryczałtowanego. Do tej pory lekarze, lekarze dentyści, lekarze weterynarii, technicy dentystyczni, felczerzy, położne, pielęgniarki, psychologowie, a także fizjoterapeuci rozliczający się na tej zasadzie, byli zobowiązani do płacenia podatku w wysokości 17%. Zmiany uprawniają ich do niższej stawki, którą do tej pory były mogły płacić m.in. usługi szpitali, ogólne lub specjalistyczne praktyki lekarskie, praktyki dentystyczne oraz pozostałe usługi w zakresie opieki zdrowotnej, do których zatrudniane są inne osoby. Dodatkowo ma ona zostać obniżona – z 15% do 14%.
Inne zmiany podatkowe dla lekarzy i medyków
Bardziej opłacalny ryczałt dla medyków to jednak nie koniec zmian podatkowych. Są też i mniej optymistyczne wiadomości. Jedną z nich jest koniec z możliwością składania wniosków o rozliczenie w formie karty podatkowej. Ten sposób był dość popularnym wyborem wśród osób z branży medycznej. Uzależnia on wysokość podatku od liczby godzin poświęconych na wykonywanie zawodu w miesiącu. W 2022 r. nie będzie jednak można już wybrać tego sposobu rozliczenia. Skorzystać z karty podatkowej będą mogły jedynie osoby, które rozliczały się w ten sposób w 2021 r. To jednak nie koniec. Trzeba również pamiętać o zmianach dotyczących składki na ubezpieczenie zdrowotne. Według nowych przepisów nie będzie można odliczyć jej od podatku. W zależności od formy opodatkowania będzie ona wynosiła już 4,9% bądź 9%. To wszystko znaczące zmiany dla zarządzania biznesem medycznym.
Polski Ład dla lekarzy – korzyści czy ograniczenia?
To, czy Polski Ład okaże się korzystny, czy wręcz przeciwnie dla osób z branży medycznej zależy od indywidualnej skali zarobków i wybranego sposobu rozliczenia. Największą pozytywną zmianę w wysokości podatku mogą zauważyć ci medycy, którzy do tej pory płacili ryczałt w wysokości 17%. Teraz procent ich podatku zmaleje do 14%. Jednocześnie jednak muszą oni pamiętać o wyższej składce zdrowotnej. Ponadto ci, którzy planowali od przyszłego roku zacząć rozliczać się w formie karty podatkowej, bezpowrotnie stracą taką możliwość. Beneficjentem zmian, które niesie Polski Ład, w teorii powinny być natomiast szpitale i inne publiczne placówki ochrony zdrowia. Przewidywany wzrost wydatków na ten sektor ma przyczynić się do wymiany sprzętu medycznego, czy innego wyposażenia, a także dofinansować terapie i badania nad nowoczesnymi metodami profilaktyki i leczenia chorób cywilizacyjnych. Kontynuowana ma również być cyfryzacja w obszarze organizacyjnym służby zdrowia.
Polski Ład – zatrzyma lekarzy w kraju, czy zachęci do wyjazdu za granicę?
Na temat programu Polski Ład w sierpniu 2021 r. ustosunkowało się Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. Jego zdaniem proponowane zmiany „nie umożliwiają osiągnięcia założonego celu – stworzenia przyjaznego i sprawiedliwego systemu podatkowego”. Co więcej, wprowadzenie ich w życie „spowoduje istotne zwiększenie obciążeń fiskalnych większości kadr medycznych, w tym lekarzy i lekarzy dentystów, a w konsekwencji na spadek ich realnych wynagrodzeń”. Zbliżające się zmiany podatkowe z pewnością odczuje wielu medyków – zarówno tych zatrudnionych na etat, jak i tych prowadzących własne działalności. Zdaniem NRL Polski Ład nie jest lekarstwem na kryzys ani receptą na zatrzymanie aktywnych zawodowo lekarzy w kraju.
Kryzys w polskiej opiece zdrowotnej – szansa dla medyków z zagranicy?
Zdaniem NRL zmiany podatkowe mogą wpłynąć „na zmniejszenie aktywności zawodowej lekarzy i lekarzy dentystów, a w konsekwencji spowodują jeszcze większy deficyt kadr medycznych, zwłaszcza w publicznych szpitalach zatrudniających lekarzy, pielęgniarki czy innych pracowników medycznych na podstawie umów cywilnoprawnych[1]”. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, można spodziewać się kolejnych wyzwań w zakresie zarządzania biznesem medycznym. Wkrótce placówki medyczne być może będą zmuszone ograniczyć dostępność swoich usług lub załatać dziury kadrowe gdzieś indziej. Polska już dziś jest chętnie wybieranym kierunkiem przez lekarzy zza wschodniej granicy. Możliwe, że po wejściu w życie nowych przepisów popyt na medyków z Ukrainy i Białorusi jeszcze bardziej wzrośnie.
[1] https://nil.org.pl/